Audiolab D7 zrecenzowany w HiFiZone!

Najnowszy przetwornik od Audiolaba zrecenzowany! Dokładniej mowa tutaj o tańszym, ale i tak bardzo zaawansowanym D7, czyli następcy legendarnego wręcz M-DACa.
W tekście na portalu Hifizone.pl czytamy m.in:
"Bo o ile brzmienie Audiolaba D7 jest żywe, komunikatywne oraz w dużym stopniu otwarte, to nie jest też w żaden sposób ani nadmierne analityczne, czy też idące w nadmierną ostrość. Balans pomiędzy pokazaniem detalu, zarysowaniem konturów dźwięków a ich wypełnieniem muzyczną tkanką został tutaj bardzo dobrze, można by powiedzieć, że trafnie – ustawiony. Audiolab D7 to także jeden z tych przetworników, który podłączony jako źródło cyfrowe w tor zaraz po przetwornikach dużo droższych całkiem nieźle się obroni. Odsłuchy niewielkiego przetwornika z brytyjskiego Huntingdon rozpocząłem od repertuaru w teorii dość prostego, który jednak powiedział całkiem sporo o tym, co najnowszy DAC Audiolaba ma nam do zaoferowania. Przede wszystkim na – doskonałej skądinąd – płycie francuskiej formacji M83 do filmu Oblivion – D7 pokazał nie tylko to, że potrafi dobrze operować barwą oraz wybrzmieniami."
"Od pewnego czasu punktem odniesienia dla tego, co można uzyskać w przypadku układów z serii PRO (9028PRO i 9038PRO) jest Moon 791 jeżeli chodzi o urządzenia typowo hi-endowe. Natomiast od teraz tym punktem w przypadku urządzeń już mocno przystępnych jest właśnie Audiolab D7. To nie tylko jedno z tych urządzeń, gdzie wszystko się po prostu zgadza. Ale też jest w jego brzmieniu coś takiego, że nawet w systemie dużo droższym – po prostu się broni."
"Audiolab D7 to jeden z tych przetworników, które mogą być przykładem na to, że źródło cyfrowe za stosunkowo niewielkie pieniądze potrafi dostarczyć sporą ilość energii na najniższym basie i na dodatek zrobić to w sposób całkowicie kontrolowany."
Zapraszamy do kontaktu i umawiania się na odsłuchy Audiolaba D7, jak i innych przetworników!